Nie jest niczym zaskakującym fakt, ze dopiero pod koniec wakacji przychodzą nam do głowy nowe pomysły. Ponieważ wszystkie kąty zostały porządnie wymiecione, zaległe książki przeczytane (no może nie do końca...), a dzieci w kołyskach nie płaczą (co w zasadzie też nie uniemożliwia zabrania się za dodatkowe zajęcia; zdania w tym temacie są jednak podzielone, w każdym razie nie o tym mowa :), przyszedł czas na nowe hobby. Dokładnie kiedy i gdzie narodził się pomysł -nie wiadomo, podobnie zresztą jaka będzie jego droga, i na jakiej uliczce znajdzie się nasz przystanek. Jedno jest pewne, chcemy się podzielić tym co do tej pory udało nam się stworzyć i zainspirować do działania.
S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz